Rozkaz zagłady
James Dashner
Data wydania: 17 listopada 2015
Wydawca: Papierowy Księżyc
Gatunek: dystopia, sci-fi, young adult
Seria: Więzień labiryntu #0.5
Ilość stron: 420
Cena okładkowa: 37,90 zł
Zanim weszli do labiryntu padł rozkaz zagłady…
„Rozkaz zagłady” to długo wyczekiwany przez fanów prequel bestsellerowej trylogii „Więzień labiryntu”, która zawładnęła wyobraźnią czytelników na całym świecie.
Po pełnej napięcia i dramatycznych wyborów wędrówce przez świat ogarnięty Pożogą, który można było śledzić w poprzednich tomach tej serii, miłośnicy „Więźnia labiryntu” czekają na kolejną porcję odpowiedzi na wiele pytań.
Co się stało zanim Thomas i reszta Streferów znaleźli się w labiryncie? Jak rozwijała się Pożoga? Jak i dlaczego w ten sposób potoczyły się losy bohaterów i całego świata? Jakie pułapki tym razem przygotował dla czytelników James Dashner?
„Rozkaz zagłady” to pełen nieustającej akcji i trzymający w napięciu do ostatniej strony czwarty tom cyklu „Więzień labiryntu”, który jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika tej serii.
Sądzili, że koniec świata już nastąpił.
Zanim powstał Dreszcz, zanim zbudowano Strefę, zanim Thomas znalazł się w Labiryncie, rozbłyski słoneczne wypaliły powierzchnię Ziemi, zabijając większość populacji globu.
Najgorsze dopiero nastąpi.
Mark i Trina byli tam, gdy to się stało. Przetrwali. Ale teraz wśród ocalałych szerzy się wirus. Wirus, który sprawia, że ludzie wpadają w morderczy szał. Nie ma leku. Nie ma dokąd uciekać. Są przekonani, że istnieje sposób, aby uratować tych, którzy ocaleli – jeśli uda im się przeżyć. Bo w tym nowym, spustoszonym świecie każde życie ma swoją cenę. A dla niektórych jesteś więcej wart martwy niż żywy.
Koniec to zarazem początek.
źródło
środa, 21 października 2015
poniedziałek, 12 października 2015
niedziela, 11 października 2015
Nowa książka Jamesa Dashnera już w księgarniach!
James Dashner
Data wydania: PREMIERA!
Wydawca: Albatros
Gatunek: sci-fi, ya
Seria: Doktryna śmiertelności #1
Ilość stron: 448
Cena okładkowa: 34,90 zł
Aby schwytać hakera, potrzebujesz hakera.
„W sieci umysłów” rozpoczyna serię Mortality Doctrine, której akcja dzieje się w świecie hiperrozwiniętej technologii, cyberterrorystów i gier tak doskonałych, że przerastają najdziksze marzenia… albo najgorsze koszmary.
Michael jest graczem. I – jak większość graczy – więcej czasu niż w realnym świecie spędza w wirtualnej rzeczywistości VirtNet. Do VirtNetu można wejść i umysłem, i ciałem, a jeśli jesteś hakerem, czeka cię jeszcze więcej zabawy. Bo przecież najfajniej jest łamać zasady, prawda?
Ale pewne reguły powstały nie bez powodu… Kiedy jeden z hakerów zaczyna seryjnie mordować, rząd wie, że aby go schwytać, potrzebny będzie równie dobry haker. I to właśnie Michael wygląda na osobę, która może włamać się do najbardziej skomplikowanego systemu na świecie. Jeśli zgodzi się podjąć tej misji, będzie musiał wejść do VirtNetu nigdy nieodkrytymi ścieżkami. I uważać, aby nie stracić z oczu bardzo cienkiej granicy między grą a rzeczywistością…
źródło
Dylan O’Brien przyznał się do kradzieży indiańskich artefaktów
W występie w talk-show "Live with Kelly and Michael", Dylan O'Brien, gwiazda filmu "Więzień labiryntu: Próby ognia" przyznał się do szokującej kradzieży.
Zdjęcia do filmu „Więzień labiryntu: Próby ognia” odbywały się w okolicach Albuquerque, także na terenie cmentarza Indian Pueblo. Dylan O’Brien na wizji wyznał, że proszono ich o uszanowanie świętego miejsca, ale członkowie ekipy się tym w ogóle nie przejęli. Aktor mówił o tym bez skrępowania, nie szczędząc żartów.
Powstała już petycja napisana przez Maeve Cunninghama, w której domaga się on, by ekipa przeprosiła Indian Pueblo i zwróciła wszystkie ukradzione przedmioty. W petycji czytamy, że rdzenni mieszkańcy Ameryki poczuli się zlekceważeni i są pełni gniewu z powodu takiego braku szacunku.
Petycja do tej pory zebrała już prawie 50 tysięcy podpisów.
źródło
Zdjęcia do filmu „Więzień labiryntu: Próby ognia” odbywały się w okolicach Albuquerque, także na terenie cmentarza Indian Pueblo. Dylan O’Brien na wizji wyznał, że proszono ich o uszanowanie świętego miejsca, ale członkowie ekipy się tym w ogóle nie przejęli. Aktor mówił o tym bez skrępowania, nie szczędząc żartów.
Wygłoszono do nas wielką przemowę na temat miejsca, w którym jesteśmy. Prosili nas byśmy okazali szacunek tej ziemi i niczego nie zabierali, żadnych artefaktów w postaci skał czy czaszek. Ale oczywiście każdy wziął coś dla siebie. Następnego dnia część ekipy zachorowała. Pewnie na skutek klątwy!
Powstała już petycja napisana przez Maeve Cunninghama, w której domaga się on, by ekipa przeprosiła Indian Pueblo i zwróciła wszystkie ukradzione przedmioty. W petycji czytamy, że rdzenni mieszkańcy Ameryki poczuli się zlekceważeni i są pełni gniewu z powodu takiego braku szacunku.
Petycja do tej pory zebrała już prawie 50 tysięcy podpisów.
źródło
piątek, 2 października 2015
"Więzień labiryntu" w niedzielę na Canal+
Akcja toczy się w świecie dotkniętym wielkim kataklizmem. Chłopak, który stracił pamięć, budzi się w niezwykłym labiryncie i wraz z innymi szuka ucieczki z miejsca rządzonego przez tajemnicze siły.
Subskrybuj:
Posty (Atom)